czwartek, 15 czerwca 2017

Nasze serca są pełne wdzięczności



Cała nasza wspólnota pragnie złożyć serdeczne podziękowania naszej S. Przełożonej Klarze za jej sześcioletnią posługę jako przełożona w naszej wspólnocie. 

Nasze serca są pełne wdzięczności za wszelkie otrzymane dobro, za okazane serce i oddaną służbę wspólnocie, naszym paniom podopiecznym oraz personelowi. Niech dobry Bóg wynagrodzi Siostrze wszelki trud i obdarzy potrzebnymi łaskami.

Ufne Opatrzności Bożej oczekujemy nowej Przełożonej.

środa, 14 czerwca 2017

Relikwie Św. Jana Pawła II



W poniedziałek nasza wspólnota miała zaszczyt spotkać się z Jego Ekscelencją ks. Kardynałem Stanisławem Dziwiszem. W czasie spotkania ks. Kardynał przekazał nam relikwię Św. Jana Pawła II na wcześniejszą naszą prośbę. Spotkanie odbyło się w prawdziwie rodzinnej atmosferze. 
Przy okazji pobytu w Krakowie zwiedziliśmy również opactwo Ojców Cystersów w Mogile.



wtorek, 6 czerwca 2017

Dla młodych


MODLITWA



Moje pytania odpowiadają sobie same.

Zmiany nastrojów są moją skłonnością, a nie twoją.
Rozdzielam moją miłość z rozwagą, nie tak jak Ty.
Chcę być poproszony, zanim udzielę pomocy. 
By wzbudzić moje zainteresowanie,
trzeba sobie zasłużyć; 
a nie jest ono nieograniczone, tak jak Twoje.


Jak mogę rozmawiać z kimś,
kto tak się różni ode mnie?
Powiadają, że jesteś pełnią miłości, mądrości i siły.
Że nie potrzebujesz moich próśb i moich przypomnień.
Że znasz mnie lepiej niż ja znam siebie samego.

Pomóż mi więc odnaleźć mądrości i odpowiedzi,
których potrzebuję.
Naucz mnie prawdziwego uwielbienia. 
Pokaż mi, kim jestem.

Objaw mi, czym jest miłość
i jak powinienem się modlić.
Powiedz mi, co mam uczynić
z moimi niezliczonymi pytaniami.
Czy jesteś rzeczywiście taki,
jak sobie Ciebie wyobrażamy.
Czy może nie?
Tak więc, kim jesteś i jak mamy Ciebie szukać?

Pragnę wyobrażać sobie Ciebie jako kogoś,
kto stoi przy moim boku.
Potrzebuję Twej pomocy, 
by stać się lepszym i szczęśliwszym. 
I jeśli to modlitwa i wiara noszą w sobie ten cel, 
naucz mnie, więc, o Panie – 
naucz mnie, jak się modlić.

Dla młodych



Boję się Ciebie! 


Czy to Cię zdziwi, kiedy Ci powiem,
że boję się Ciebie?

Pomimo Twojej nieprzerwanej dobroci, 
po niewypowiedzianych znakach Twojej miłości,
nie jestem wciąż przekonany.
Unikam Cię.

Lękam się być ogarnięty Twoją miłością.
Boję się, że będziesz ode mnie wymagał zbyt wiele.
Obawiam się, że oczekujesz ode mnie
porzucenia tego, co kocham,
z czym jestem najbardziej związany.

Czy nie zażądasz ode mnie
opuszczenia moich najbliższych?
Może myślisz, że jestem za bardzo z nimi związany?
Czy nie chcesz, abym Ci poświęcił moich przyjaciół?
Czy nie będziesz próbował
wystawić na próbę mojego serca?

A co powiesz o rzeczach, które posiadam —
mój dom, moja praca,
moje pieniądze, moje osobiste rzeczy?
Wiesz, jakie mają dla mnie znaczenie;
wiele z nich kosztowało mnie bardzo dużo wysiłku. 


A do tego te trudne do określenia wartości, jak:
popularność, sława, wolność,
czy dawanie do zrozumienia o swojej wartości;
a do tego jeszcze, moje zdrowie,
moje uczucia, mój rozum,
moja siła, moje wspomnienia, moje sny...

Wyrzeczenie — to łatwe słowo;
w rzeczywistości wymaga jednak wielkich poświęceń.
Dlaczego pragniesz, bym się wyrzekał?
Przypominasz mi, że pewnego dnia będę musiał odejść.
To prawda, ale przecież śmierć
wydaje się jeszcze daleka;
bardzo, bardzo daleka.

Mówisz mi, że znasz pragnienia mojego serca,
i że tylko Ty jesteś w stanie uczynić mnie takim,
jakim być pragnę.
Czy moja matka zadawała mi ból,
kiedy przyciskała mnie do siebie?
A czy mój ojciec pozwalał mi upaść,
kiedy wskakiwałem w jego ramiona?

Powinienem wiedzieć,
że Ty jesteś ojcem i matką;
że Twoja troskliwość dalece przewyższa
wszystkie ludzkie miłości.
Jednakże wciąż się waham; boję się.
Boję się tego, co niewiadome.

Przytul mnie i przemów do mojego serca.
Pokaż mi, gdzie mogę znaleźć uspokojenie.
Wiem, że w pewnym stopniu to, co nazywam stratą
może być moją największą zdobyczą;
a moja złudna wolność
może stać się mym niewolnictwem.

To, co osiągnę lub stracę
jest wartościowsze od mojego samolubnego lęku.

A pomimo wszystko, lękam się.
Czy dziecko, które jest w łonie
odczuwa lęk porodu?
Czy nie byłoby lepiej zatrzymać go
wewnątrz na zawsze?

Nie, zostało zasiane po to, by mogło się urodzić,
zmierzyć się z nowym światem, i rosnąć.

Bądź ze mną więc,
bym mógł rozwijać moją nadzieję,
co rzuciła mnie w Twoje ramiona.
Prowadź moje zalęknione serce,
by osiągnęło pokój, którego poszukuję.
Nie każ mi czekać dłużej.
Ufam Ci.
Przychodzę,
Powierzam się Tobie.

Wyrzekam się mego lęku,
moich przyzwyczajeń, mojej własności — 
wszystkiego, czym jestem i wszystkiego, 
co będę kiedykolwiek posiadał. 

Przyjmij mnie takim jaki jestem, 
takim jakim Ci się oddaję.
Cokolwiek dla mnie czynisz jest najlepsze,
co mogę mieć;
bowiem Ty znasz lepiej
pragnienia mego serca aniżeli ja sama
W Twoich rękach moje życie;
W Twoim sercu me przeznaczenie.

Gdzie będę bardziej bezpieczna?

sobota, 3 czerwca 2017

NIEDZIELA ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO



NIEDZIELA ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO






Papież: prawdziwy chrześcijanin rozsiewa nadzieję i pociesza


Duch Święty sprawia, że obfitujemy w nadzieję, nigdy się nie zniechęcamy oraz jesteśmy jej siewcami, czyli pocieszycielami i obrońcami braci – mówił Franciszek w czasie audiencji ogólnej.

„Wyrażenie «Bóg nadziei» nie oznacza jedynie, że Bóg jest przedmiotem naszej nadziei, to znaczy Tym, którego mamy nadzieję kiedyś osiągnąć w życiu wiecznym. Oznacza również, że Bóg jest Tym, który już teraz sprawia, że żywimy nadzieję, a wręcz czyni nas «weselącymi się nadzieją» (Rz 12,12): radosnymi obecnie, z powodu nadziei, a nie tylko, żywiącymi nadzieję na radość. Radość z powodu nadziei, a nie nadzieja z powodu radości. «Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będzie nadzieja» - mówi powiedzenie ludowe. Ale prawdą jest także stwierdzenie przeciwne: «Dopóki trwa nadzieja, dopóty trwa życie». Ludzie potrzebują nadziei, aby żyć i potrzebują Ducha Świętego, by mieć nadzieję” – powiedział Ojciec Święty.

„Obfitować w nadzieję to znaczy nigdy się nie zniechęcać; oznacza nadzieję «wbrew wszelkiej nadziei» (Rz 4,18), to znaczy żywienie nadziei także wówczas, gdy zabraknie wszelkiego ludzkiego motywu do nadziei, jak to było w przypadku Abrahama, kiedy Bóg zażądał od niego złożenia w ofierze swego jedynego syna Izaaka i jak to było jeszcze bardziej w przypadku Maryi Dziewicy pod krzyżem Jezusa” – stwierdził Papież.

„Siewcy nadziei. Chrześcijanin może być siewcą goryczy, wątpliwości, ale to nie jest chrześcijanin, i ty, jeżeli to robisz, nie jesteś dobrym chrześcijaninem. Rozsiewaj nadzieję: rozsiewaj oliwę nadziei, zapach nadziei, a nie ocet goryczy czy zwątpienia. Bł. kard. John Henry Newman w jednej ze swoich mów powiedział wiernym: «Pouczeni przez nasze własne cierpienia, przez nasz własny ból, a nawet nasze grzechy, będziemy mieli serca i umysły wprawione do wszelkiej posługi miłości wobec tych, którzy jej potrzebują. Będziemy w pewnej mierze pocieszycielami na obraz Parakleta, czyli Ducha Świętego, i to w każdym znaczeniu tego słowa: obrońcami, sługami, kojącymi pomocnikami. Nasze słowa i rada, same maniery, nasz głos, nasze oczy będą miłe i uspokajające» (Parochial and plain Sermons, t. V, Londyn, 1870, s. 300). Zwłaszcza ubodzy, wykluczeni, ludzie niekochani potrzebują kogoś, kto stanie się dla nich „parakletem”, czyli niosącym pociechę i obronę, tak jak Ducha Święty działa w stosunku do nas, którzy jesteśmy tutaj na Placu, pocieszyciel i obrońca. Musimy robić to samo w stosunku do najbardziej potrzebujących, odrzuconych, do tych, którzy potrzebują, którzy cierpią najbardziej. Obrońcy i pocieszyciele” – mówił Franciszek.

czwartek, 1 czerwca 2017

Dla młodych



Dlaczego?





...dlaczego nie Ty?


Ty, która na szczęście cieszysz się zdrowiem...

Ty, która jesteś świadoma, że posiadasz energiczną osobowość...

Ty, która masz szlachetną aspirację, by twoje życie poświęcić na służbę Chrystusa i Kościoła...

Ty, która znasz Jego przejmujący lament„żniwo jest wielkie, ale robotników mało...”

Jeżeli chcesz...



Możesz odmówić... jesteś wolna...

Chrystus nie przełamuje twej woli, lecz może twoja rezygnacja zasmuci Pana i zniszczy plany, jakie On miał w stosunku do Ciebie...

Lecz, jeżeli chcesz...



Ty, która umiesz kochać, umiesz się uśmiechać, poznasz niezmierzoną radość, jaką się próbuje w dawaniu bez wzajemności, poznasz radość czyniąc innych szczęśliwymi...